15. Akademik Feniks
- Pani kierowniczko, pokój czysty. Ani śladu pająków. W końcu wytępiliśmy to cholerstwo. - pan Gucio stoczył się z czwartego piętra pod gabinet pani kierownik. - Myszy też żadnych nie widziałem. Udało się.
- Dobrze, świetna robota. Mam nadzieję, że nie będzie powtórki - kierowniczka z uśmiechem ulgi usiadła na swoim fotelu. - Może kawki?
niedziela, 23 października 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz